Nexli poszła się przejść był poranek piękny jak każdy dzień szła przed siebie nagle zatrzymała się zauważyła obcego lwa nie był to Kovu ani jej kolega jakiś lew podobny do historii mamy gdy ta miała kilka zaledwie miesięcy czyżby to był Skaza?.Lwica ukryła się w wyskokiej i gęstej trawie swoimi brązowymi ślepiami obserwowała każdy ruch dorosłego lwa o czarnej bujnej grzywie i turkusowych oczach nagle lew zniknął jej z oczu pewna siebie wyszła niespodziewanie wyskoczył na nią zaczęli szamrotać się lew przegrał z księżniczką.
-Silna jesteś... - Odrzekł
Nexli podała lwu łapę i powiedziała :
-Przepraszam za taki napad ale na prawdę mnie przestraszyłeś
-Serio? ty mnie bardziej jestem Kwetu! -Lew dumnie wypiął pierś kierunku Nexli
-Ja jes... czekaj jesteś Kwetu??
-No... a co?
-Twoi rodzice to Malka i Tama?
Kwetu przypomniał sobie że gdy był mały poznał lwiczkę imieniu Nexli ale potem kontakt się zerwał czy to...
-Jesteś Nexli??
-Taaak!!
Lwica rzuciła się tęskniła sa tym kolegą on był wyjątkowym lwem ale się złożyło.
-Jak twoi rodzice się ucieszą!!
-Nie ucieszą...
-Co ty wygadujesz chodź!
-nie... nie mogę
Nexli podeszła do kolegi i rzekła:
-Co się stało?
-Pokłuciłem się z nimi i odeszłem wieku nastoletnim gdy usłyszałem od taty że nie jestem mu już potrzebny że kocha tylko moją siostrę i ona jest najważniejsza.
Nexli nic nie powiedziała myślała że Malka to dobry ojciec ale myliła się.
Przytuliła lwa i odrzekła :
-Tęskniłam za tobą!
-Ja za tobą też...
Potem lwy poszły się przejść tuląc się do siebie.
Następnego dnia rano poszli na lwią skałę lew zrozumiał że może ojciec go nie kocha ale kocha go jeszcze matka gdy tylko weszli Simba zaryczał na obcego lwa.
-Roar!!
Nexli powiedziała:
-Tato! skończ to jest syn Malki i Tamy!!
Malka i Tama popatrzeli na siebie czyżby ich syn wrócił? Tama podeszła do syna :
-Synku mój kochany synku!!
Kwetu wzruszył się przytulił mamę do siebie potem siostrę lecz ojca nie chciał nie kochał go tak jak on go lecz lew nie mógł z tym dłużej trzymać i rzekł:
-Synu!! tęskniłem za tobą!!
Malka rzucił się na Kwetu.Kwetu przebaczył mu.
Kilka godzin później...
-Nexli?
-Tak
-Dziękuje ci że mnie przekonałaś!
-Och nie ma sprawy
Nagle lew ją polizał po policzku i rzekł:
-Kocham Cię!
Nexli wtuliła się w gęstą sierść lwa i powiedziała te dwa słowa :
-Kocham Cię!
Myśle że notka spodobała wam się ;) następna za 4 komcie :)
Życie Nexli
niedziela, 5 maja 2013
piątek, 3 maja 2013
Zawiesziłam bloga http://legendakopytanabiegoikiary.blogspot.com/ gdyż nie mam weny :(
Ale zapraszam was wszystkich na moje jeszcze dwa blogi :)
Ale zapraszam was wszystkich na moje jeszcze dwa blogi :)
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
10.Nexli powraca
Kovu musiał wypełnić misje którą jego matka kazała musiał zabić króla gdy ten wyszedł do wodopoju Kovu schował się za kamieniem szykował się do ataku aż tu nagle :
-Mam cię?!
-Kiara?
Kovu zirytował się myślał że jego koleżanka śpi.
-Choć na śniadanie?!
Kovu tylko zagrzekotał zębami był zniesmaczony wizytą Kiary było by blisko.
Po śniadaniu wszystkie lwice (oprócz Kiary) poszły na polowanie Simba poszedł na zwiady a Kovu i Kiara chłodzili się w strumyku Kovu cały czas myślał nad kolejnym planem.
Nagle zauważył że Kiary nie ma.
Nagle usłyszał dziwne odgłosy z trawy zakradł się i wyskoczył:
Okazało się że Kovu wskoczył na Kiarę przyjaciele poturlali się w dół nagle niespodziewanie tykneli się noskami a do tego Kiara pocałowała Kovu.
-Eyy.. to nic -Uśmiechnęła się
Kovu i Kiara przez kilka godzin byli zagubieni zauważyło to reszta stada Simbie się to niepodobało i gdy wyszli wieczorem na spacer poszedł za nimi.
*
Tym samym dniu o tej samej porze nasza bohaterka Nexli zajadała się przepyszną zebrą nagle zauważyła jakieś dwa punkty poszła za nimi okazało się że to jej siostra i jakiś tajemniczy lew podeszła bliżej i schowała się w gęstej trawie.
Gdy nabrała odpowiedni moment wyskoczyła prosto na Kovu.
-Roar!!
Kiara stała jak wryta myślała że nigdy nie odnajdzie siostry Kovu tylko podniósł się i ponownie rzucił się na nią.
-Kovu!! przestań zostaw ją?!!
Kovu puścił rywalkę i odrzekł:
-Kto to?
-Jestem siostrą Kiary i Kopy królewską córką
Kovu było głupio przeprosił.
Kiara podbiegła do siostry i mocno ją przytuliła Kovu patrzał na to z wielkim uśmiechem.
Nexli opowiedziała wszystko Kiarze jak przeżyła Kovu także był ciekawy trójka usiadła obok siebie.
Nagle Kovu wyrwał się i poszedł gdzieś dalej.
-Kovu?
-Kiara poczekam idź do niego
Kiara pobiegła do przyjaciela zobaczyła że jest smutny przytuliła go lew poczuł w swoim ciele wielką miłość teraz wiedział że Kiara go bardzo lubi.
Oby dwoje spędzili noc razem Nexli razem z nimi lecz ona zasnęła i nie wiedziała co robiła jej siostra za plecami.Gdy nastał ranek Kovu upolował już dla swojej dziewczyny zebrę a dla koleżanki antylopę potem poszli się napić i szli powoli na lwią skałe gdzie Simba i Nala strasznie martwili się o córkę.
-Kiara!! nic ci nie jest
-Nic mamo
-Kto to?
Kovu usiadł a za nim wyszła Nexli.
-Mamo tato to ja wasza córka Nexli!!
Nala nie mogła te słowa uwierzyć po prostu wskoczyła na córkę i mocno ze szczęścia ucałowała ją Simba tak samo zrobił jak pozostali.Sarabi mocno przytuliła wnuczkę a Nala nadal nie mogła uwierzyć że jej kochana córka żyje.
-Mamo a gdzie babcia Sarafina?
Nala posmutniała lecz musiała powiedzieć prawdę :
-Ona już nie żyje od kilku miesięcy... (spłyneły jej łzy)
Nexli spadł kamień z serca ale jeszcze miała mamę i babcię które najbardziej kochała.Potem była piękna uroczystość na której lwy i lwice świetnie się bawiły Zira była wściekła.
-Mam cię?!
-Kiara?
Kovu zirytował się myślał że jego koleżanka śpi.
-Choć na śniadanie?!
Kovu tylko zagrzekotał zębami był zniesmaczony wizytą Kiary było by blisko.
Po śniadaniu wszystkie lwice (oprócz Kiary) poszły na polowanie Simba poszedł na zwiady a Kovu i Kiara chłodzili się w strumyku Kovu cały czas myślał nad kolejnym planem.
Nagle zauważył że Kiary nie ma.
Nagle usłyszał dziwne odgłosy z trawy zakradł się i wyskoczył:
Okazało się że Kovu wskoczył na Kiarę przyjaciele poturlali się w dół nagle niespodziewanie tykneli się noskami a do tego Kiara pocałowała Kovu.
-Eyy.. to nic -Uśmiechnęła się
Kovu i Kiara przez kilka godzin byli zagubieni zauważyło to reszta stada Simbie się to niepodobało i gdy wyszli wieczorem na spacer poszedł za nimi.
*
Tym samym dniu o tej samej porze nasza bohaterka Nexli zajadała się przepyszną zebrą nagle zauważyła jakieś dwa punkty poszła za nimi okazało się że to jej siostra i jakiś tajemniczy lew podeszła bliżej i schowała się w gęstej trawie.
Gdy nabrała odpowiedni moment wyskoczyła prosto na Kovu.
-Roar!!
Kiara stała jak wryta myślała że nigdy nie odnajdzie siostry Kovu tylko podniósł się i ponownie rzucił się na nią.
-Kovu!! przestań zostaw ją?!!
Kovu puścił rywalkę i odrzekł:
-Kto to?
-Jestem siostrą Kiary i Kopy królewską córką
Kovu było głupio przeprosił.
Kiara podbiegła do siostry i mocno ją przytuliła Kovu patrzał na to z wielkim uśmiechem.
Nexli opowiedziała wszystko Kiarze jak przeżyła Kovu także był ciekawy trójka usiadła obok siebie.
Nagle Kovu wyrwał się i poszedł gdzieś dalej.
-Kovu?
-Kiara poczekam idź do niego
Kiara pobiegła do przyjaciela zobaczyła że jest smutny przytuliła go lew poczuł w swoim ciele wielką miłość teraz wiedział że Kiara go bardzo lubi.
Oby dwoje spędzili noc razem Nexli razem z nimi lecz ona zasnęła i nie wiedziała co robiła jej siostra za plecami.Gdy nastał ranek Kovu upolował już dla swojej dziewczyny zebrę a dla koleżanki antylopę potem poszli się napić i szli powoli na lwią skałe gdzie Simba i Nala strasznie martwili się o córkę.
-Kiara!! nic ci nie jest
-Nic mamo
-Kto to?
Kovu usiadł a za nim wyszła Nexli.
-Mamo tato to ja wasza córka Nexli!!
Nala nie mogła te słowa uwierzyć po prostu wskoczyła na córkę i mocno ze szczęścia ucałowała ją Simba tak samo zrobił jak pozostali.Sarabi mocno przytuliła wnuczkę a Nala nadal nie mogła uwierzyć że jej kochana córka żyje.
-Mamo a gdzie babcia Sarafina?
Nala posmutniała lecz musiała powiedzieć prawdę :
-Ona już nie żyje od kilku miesięcy... (spłyneły jej łzy)
Nexli spadł kamień z serca ale jeszcze miała mamę i babcię które najbardziej kochała.Potem była piękna uroczystość na której lwy i lwice świetnie się bawiły Zira była wściekła.
wtorek, 23 kwietnia 2013
09.Nexli i Kiara Niebezpieczeństwie cz.2
Kiara zemndlała... wokół niej unosił się dym lecz ona tego nie widziała ani nie czuła.Kovu zauważył lwicę na początku rozglądnął się czy nie ma nikogo i po czym wziął ją na swój grzbiet biegł z nią do wyjścia.Po chwili znaleźli się na lwiej ziemi.
-Gdzie ja jestem?
-Jesteś na lwiej ziemi
-Co?! wiesz co zrobiłeś?!!
-Zdaję mi się że ci uratowałem życie!!
-Nic mi nie groziło zabieraj się!!
Kiara chciała iść lecz lew jej zagrodził po chwili odrzekł:
-Co tak skaczesz?
Kiarze przypomniała się ta sama scena gdy była mała odrzekła :
-Kovu???
Kiara nadal nie mogła oderwać oczu od dawnego przyjaciela wtedy rozległ się czyjiś głos.
-Kiara!!
Był to Simba po krótkiej chwili po namowach Nali i Kiary Simba przełamał się i pozwolił Kovu zamieszkać u niego lecz tylko na próbę Kovu chytrze się zaśmiał.
Tymczasem Nexli nie zdążyła pokazać się rodzicom musiała znowu wrócić tam gdzie jej miejsce ale miała nadzieje że znowu spotka siostrę.
Notka miarę ciekawa za trzy komcie :)
-Gdzie ja jestem?
-Jesteś na lwiej ziemi
-Co?! wiesz co zrobiłeś?!!
-Zdaję mi się że ci uratowałem życie!!
-Nic mi nie groziło zabieraj się!!
Kiara chciała iść lecz lew jej zagrodził po chwili odrzekł:
-Co tak skaczesz?
Kiarze przypomniała się ta sama scena gdy była mała odrzekła :
-Kovu???
Kiara nadal nie mogła oderwać oczu od dawnego przyjaciela wtedy rozległ się czyjiś głos.
-Kiara!!
Był to Simba po krótkiej chwili po namowach Nali i Kiary Simba przełamał się i pozwolił Kovu zamieszkać u niego lecz tylko na próbę Kovu chytrze się zaśmiał.
Tymczasem Nexli nie zdążyła pokazać się rodzicom musiała znowu wrócić tam gdzie jej miejsce ale miała nadzieje że znowu spotka siostrę.
Notka miarę ciekawa za trzy komcie :)
sobota, 20 kwietnia 2013
08.Nexli i Kiara Niebezpieczeństwie cz.1
Kilka lat później z małej brykającej Kiary wyrosła młoda i piękna lwica.Simba był z dumny lecz nadal pamiętał o swoim synu który zginął z pazur Ziry kilka lat temu.
Nastał nowy dzień dziś królewska córka miała pierwsze samodzielne polowanie wyszła pewna siebie.
-Wszystko będzie dobrze skarbie - pocieszała ją Nala gładząc ją podbrudkiem o jej sierść
Simba tylko uśmiechnął się wtedy odezwała się Kiara i rzekła :
-Tato obiecujesz że nie będą mnie już śledzić dobrze?
-No... zgoda obiecuje
Kiara podbiegła do ojca i przytuliła go.
Gdy Kiara pobiegła na sawanne Simba wiedział że i tak to uczyni musiał wysłać patrol już na dorosłą prawie córkę Timon i Pumba od razu zaczęli działać.
-Kochanie czy nie przesadzasz?
-W czym?
-Z tym nadzorem przecież nasza córka jest już prawie dorosła może już koniec tych patroli - Rzekła
-Nie chce popełnić tego samego błędu co z Nexli i Kopą! - Odpowiedział
-Och Simba jesteś wspaniałym ojcem - Pocieszyła go
Simba i tak wiedział że bezpieczeństwo Kiary jest teraz dla niego najważniejsze.
Kiara od kilku minut nie znalazła żadnej zdobyczy co ją trochę denerwowało lecz nie wiedziała że z drugiej strony sawanny gdzie idzie droga na Rajską Ziemie poluje inna lwica starsza od niej o kilka miesięcy a nawet lat.Nexli która nie wiedziała że teraz będzie szarpać się z młodszą siostrą wyskoczyła na młodą Kiarę.
Lwice zaczęły walczyć nagle Kiara pokonała ją.
-Kiara??
Kiara zeszła z rywalki po czym spojrzała na nią.
-Kim jesteś? i skąd wiesz jak ja nazywam się??
-Jestem Nexli!! twoja siostra!!
Kiara rzuciła się na swoją starszą siostrę oby dwie były szczęśliwe nagle całą radosną harmonię zaniepokoił pewien dym.
-Nexli pójdę sprawdzić!!
Kiara pobiegła i nagle zamiast tylko obejrzeć co się dzieje znalazła się na samym środku ognia zaczęła biec przed siebie.Nexli przerażona biegła na pomoc siostrze.
Kovu syn Ziry miał wypełnić misje jego rodzeństwo Vitani i Nuka rozpalili ogień gdzie teraz znajdowała się córka króla.
Zira pełna wrażeń obserwowała syna.
Kiara już nie mogła zemndlała...
CDN za 2 komcie :)
Nastał nowy dzień dziś królewska córka miała pierwsze samodzielne polowanie wyszła pewna siebie.
-Wszystko będzie dobrze skarbie - pocieszała ją Nala gładząc ją podbrudkiem o jej sierść
Simba tylko uśmiechnął się wtedy odezwała się Kiara i rzekła :
-Tato obiecujesz że nie będą mnie już śledzić dobrze?
-No... zgoda obiecuje
Kiara podbiegła do ojca i przytuliła go.
Gdy Kiara pobiegła na sawanne Simba wiedział że i tak to uczyni musiał wysłać patrol już na dorosłą prawie córkę Timon i Pumba od razu zaczęli działać.
-Kochanie czy nie przesadzasz?
-W czym?
-Z tym nadzorem przecież nasza córka jest już prawie dorosła może już koniec tych patroli - Rzekła
-Nie chce popełnić tego samego błędu co z Nexli i Kopą! - Odpowiedział
-Och Simba jesteś wspaniałym ojcem - Pocieszyła go
Simba i tak wiedział że bezpieczeństwo Kiary jest teraz dla niego najważniejsze.
Kiara od kilku minut nie znalazła żadnej zdobyczy co ją trochę denerwowało lecz nie wiedziała że z drugiej strony sawanny gdzie idzie droga na Rajską Ziemie poluje inna lwica starsza od niej o kilka miesięcy a nawet lat.Nexli która nie wiedziała że teraz będzie szarpać się z młodszą siostrą wyskoczyła na młodą Kiarę.
Lwice zaczęły walczyć nagle Kiara pokonała ją.
-Kiara??
Kiara zeszła z rywalki po czym spojrzała na nią.
-Kim jesteś? i skąd wiesz jak ja nazywam się??
-Jestem Nexli!! twoja siostra!!
Kiara rzuciła się na swoją starszą siostrę oby dwie były szczęśliwe nagle całą radosną harmonię zaniepokoił pewien dym.
-Nexli pójdę sprawdzić!!
Kiara pobiegła i nagle zamiast tylko obejrzeć co się dzieje znalazła się na samym środku ognia zaczęła biec przed siebie.Nexli przerażona biegła na pomoc siostrze.
Kovu syn Ziry miał wypełnić misje jego rodzeństwo Vitani i Nuka rozpalili ogień gdzie teraz znajdowała się córka króla.
Zira pełna wrażeń obserwowała syna.
Kiara już nie mogła zemndlała...
CDN za 2 komcie :)
wtorek, 9 kwietnia 2013
07.Kolejna Śmierć i Nexli?
Zira od dłuższego czasu wysyłała swojego syna Nukę żeby śledził Vitani.Pewnego dnia Nuka przybiegł do matki i odrzekł:
-Matko Vitani bawi się z synem Simby!!
Zira była wściekła jak nigdy nic planowała bardzo tragiczny plan.
Było dość chłodno nic nikt nie wiedział jaka ponowna tragedia się przydaży.Simba wraz z Nalą spali jeszcze a Kopa już wstał miał zamiar dzisiaj wyznać coś do Vitani bo naprawdę coś do niej czuł.Biegł ile sił w łapach miał nagle zauważył Vitani poprawił swoją grzywkę i podszedł do niej.
-Cześć Vitani!
-Ooo cześć
-Vitani ja ja ... chciałem ci powiedzieć że cię KOCHAM!!-Powiedział szybko
Vitani podeszła do niego i go polizała to był znak że go kocha.
Nagle z ukrycia patrzała na to Zira wyskoczyła z gęstej trawy prosto na biednego księcia.
Vitani przeraziła się myślała że matka zajmuję się Kovu bo on ma być przyszłym królem lwiej ziemi.
-Mamo ! proszę zostaw go!!
Lecz Zira nic na błagania córki nie reagowała mały Kopa płakał z bólu nagle wyrwał jej się z paszczy i biegł myśląc o najgorszym.
Zira biegła a Vitani zemndlała gdyż matka ją walnęła.Kopa schował się w jakieś grocie.
-No kici kici gdzie jesteś książe!!
Po chwili...
-Zira proszę nie... błagam Nieeeeeeeeeeeeeeeee!!!
**
-Co!! nie nie Kopa!! Zazu leć przodem szybko znajdź go!!
Za królem pobiegło reszta stada również Kiara.
Po chwili gdy przybiegli było zapóźno Zira... uciekła a książe leżał bez oznak życia wszystkiemu przyglądała się z ukrycia pewna lwica która poznała lwiątko lecz nie chciała się ujawnić ani rodzicom ani nikomu...
Żałoba trwała z trzy tygodnie nawet więcej dla Nali.Kiara również przeżyła tą tragiczną śmierć brata.Król postanowił że będzie pilnować swojej ostatniej córki (nie zapomniał tak szybko o Nexli) żeby Zira znowu nie zabiła ich dziecka ostatniego które zostało.
***
Lwica która mieszkała bardzo bardzo daleko za Złą Ziemią strasznie przeżywała tą scenę gdy ginie te lwiątko... prawdo podobnie dorosła już niebieskooka znała księcia i jego rodziców.Żyło jej się dobrze tutaj tak samemu lecz planowała powrót do domu była to Nexli!!.Nexli przeżyła swoją śmierć... uratował ją jakiś lew czy lwica nie zapamiętała wyglądu ani jaka była płeć najważniejsze że przeżyła...
-Matko Vitani bawi się z synem Simby!!
Zira była wściekła jak nigdy nic planowała bardzo tragiczny plan.
Było dość chłodno nic nikt nie wiedział jaka ponowna tragedia się przydaży.Simba wraz z Nalą spali jeszcze a Kopa już wstał miał zamiar dzisiaj wyznać coś do Vitani bo naprawdę coś do niej czuł.Biegł ile sił w łapach miał nagle zauważył Vitani poprawił swoją grzywkę i podszedł do niej.
-Cześć Vitani!
-Ooo cześć
-Vitani ja ja ... chciałem ci powiedzieć że cię KOCHAM!!-Powiedział szybko
Vitani podeszła do niego i go polizała to był znak że go kocha.
Nagle z ukrycia patrzała na to Zira wyskoczyła z gęstej trawy prosto na biednego księcia.
Vitani przeraziła się myślała że matka zajmuję się Kovu bo on ma być przyszłym królem lwiej ziemi.
-Mamo ! proszę zostaw go!!
Lecz Zira nic na błagania córki nie reagowała mały Kopa płakał z bólu nagle wyrwał jej się z paszczy i biegł myśląc o najgorszym.
Zira biegła a Vitani zemndlała gdyż matka ją walnęła.Kopa schował się w jakieś grocie.
-No kici kici gdzie jesteś książe!!
Po chwili...
-Zira proszę nie... błagam Nieeeeeeeeeeeeeeeee!!!
**
-Co!! nie nie Kopa!! Zazu leć przodem szybko znajdź go!!
Za królem pobiegło reszta stada również Kiara.
Po chwili gdy przybiegli było zapóźno Zira... uciekła a książe leżał bez oznak życia wszystkiemu przyglądała się z ukrycia pewna lwica która poznała lwiątko lecz nie chciała się ujawnić ani rodzicom ani nikomu...
Żałoba trwała z trzy tygodnie nawet więcej dla Nali.Kiara również przeżyła tą tragiczną śmierć brata.Król postanowił że będzie pilnować swojej ostatniej córki (nie zapomniał tak szybko o Nexli) żeby Zira znowu nie zabiła ich dziecka ostatniego które zostało.
***
Lwica która mieszkała bardzo bardzo daleko za Złą Ziemią strasznie przeżywała tą scenę gdy ginie te lwiątko... prawdo podobnie dorosła już niebieskooka znała księcia i jego rodziców.Żyło jej się dobrze tutaj tak samemu lecz planowała powrót do domu była to Nexli!!.Nexli przeżyła swoją śmierć... uratował ją jakiś lew czy lwica nie zapamiętała wyglądu ani jaka była płeć najważniejsze że przeżyła...
środa, 3 kwietnia 2013
06. Śmierć Nexli,Kopa i Kiara poznają dzieci Ziry
Odkąd zmarł syn Ziry Nexli nie odzywała się do swojego byłego chłopaka również przyjaciela ten zaś strasznie się tym przejął i chciał odbudować związek jego i księżniczki.Nexli była już młodą lwicą jeszcze tylko brakowało jej miłości której nie miała odkąd urodziło jej się rodzeństwo.Simba i Nala strasznie opiekowali się siedmio-miesięcznym Kopą i siedmio-miesięczną Kiarą.Kiara nie chciała być traktowana po królewsku chciała poznawać świat a nie być rozpieszczana co ma na codzień od rodziców Kopa zaś kochał najbardziej Simbę ale jeszcze bardziej swoją mamę Nalę.
*****
Był piękna pogoda Nexli jak zawszę poszła upolować śniadanie dla siebie i dla rodziny.Gdy tak szła nagle zauważyła stado zebr była gotowa na wszystko tak jak jej mama tłumaczyła na pierwszej lekcjii tak więc zrobiła miała już atakować gdy przeszkodził jej brat Kopa.
-Kopa!! to było moje śniadanie!!
-O ... przepraszam
-Wrr idź !!
Kopa odbiegł i biegł do Kiary.Nexli ponownie musiała polować tymczasem Zira szykowała zemstę na hienach bo dowiedziała się że to one zabiły Jasiriego zrobiła w pobliżu granicy ognisko gdzie polowała Nexli!! Zira nic o tym nie wiedziała więc zaczęła uciekać po ogień się rozprzetrzenił na dwie części.
Kopa i Kiara biegli w stronę granicy nagle zauważyli to co chcieli
-Jest!! to Zła Ziemia!!
- Kopa chodźmy tam!!
-Ok!!
Lewki przeszły przez kłodę nagle Kiara wpadła na lewka w jej wieku.
-Prze prze praszam ... -Mówiła zakłopotana
-Grr!! jak śmiesz włazić na tą ziemię!!
Kiara zaczęła skakać a Kovu zagradzał jej wyjścia po czym powiedział :
-Co tak skaczesz?
Wtedy w obronie siostry wstawił się Kopa.
-Zostaw ją!!
-Grr... bo co?
Kopa zatkał się lecz powiedział do Kiary szeptem :
-Chodźmy nie ma co z nim gadać...
-Ej czekajcie!!
Rodzeństwo obruciło się.
-Jestem Kovu a wy?
-Kiara a to mój brat Kopa
W tej samej chwili do trójki dołączyła Vitani siostra Kovu i Nuki.
-Kovu kto to?
-Jestem Kiara a to Kopa
-Cześć
-Siemka
I cała czwórka zaczęła się bawić Kovu polubiał Kiarę i jej brata także Vitani zawszę myślał że lwio ziemcy są głupi i bezduszni a oni są nawet spoko.
****
Nexli uciekała gdzie pieprz rośnie nagle zauważyła gałąź mocno pazurami się wspięła ale nie mogła dłużej wytrzymać spadła prosto do ognia.Ogień ugasił się a ciało Nexli leżało. Wtedy o całej sprawie dowiedziała się Nala gdy tylko se przypomniała szybko pobiegła co tam zastała ją przeraziło.
-Niee... -Powiedziała łamiącym się głosem
Nala spojrzała na niebo.
-Nexli... moja kochana Nexli
Wtedy do Nali przybiegło reszta stada król Simba aż niedowierzył ...
Wszystkich złączyła ta wielka tragedia zaledwie trzy miesiące trwała... a nawet dłużej nikt nie wiedział jak to się stało ...
Simba pewnego wieczoru wyszedł na lwią skałę i spojrzał na niebo i powiedział
-Ojcze opiekuj się moją córką
*****
Był piękna pogoda Nexli jak zawszę poszła upolować śniadanie dla siebie i dla rodziny.Gdy tak szła nagle zauważyła stado zebr była gotowa na wszystko tak jak jej mama tłumaczyła na pierwszej lekcjii tak więc zrobiła miała już atakować gdy przeszkodził jej brat Kopa.
-Kopa!! to było moje śniadanie!!
-O ... przepraszam
-Wrr idź !!
Kopa odbiegł i biegł do Kiary.Nexli ponownie musiała polować tymczasem Zira szykowała zemstę na hienach bo dowiedziała się że to one zabiły Jasiriego zrobiła w pobliżu granicy ognisko gdzie polowała Nexli!! Zira nic o tym nie wiedziała więc zaczęła uciekać po ogień się rozprzetrzenił na dwie części.
Kopa i Kiara biegli w stronę granicy nagle zauważyli to co chcieli
-Jest!! to Zła Ziemia!!
- Kopa chodźmy tam!!
-Ok!!
Lewki przeszły przez kłodę nagle Kiara wpadła na lewka w jej wieku.
-Prze prze praszam ... -Mówiła zakłopotana
-Grr!! jak śmiesz włazić na tą ziemię!!
Kiara zaczęła skakać a Kovu zagradzał jej wyjścia po czym powiedział :
-Co tak skaczesz?
Wtedy w obronie siostry wstawił się Kopa.
-Zostaw ją!!
-Grr... bo co?
Kopa zatkał się lecz powiedział do Kiary szeptem :
-Chodźmy nie ma co z nim gadać...
-Ej czekajcie!!
Rodzeństwo obruciło się.
-Jestem Kovu a wy?
-Kiara a to mój brat Kopa
W tej samej chwili do trójki dołączyła Vitani siostra Kovu i Nuki.
-Kovu kto to?
-Jestem Kiara a to Kopa
-Cześć
-Siemka
I cała czwórka zaczęła się bawić Kovu polubiał Kiarę i jej brata także Vitani zawszę myślał że lwio ziemcy są głupi i bezduszni a oni są nawet spoko.
****
Nexli uciekała gdzie pieprz rośnie nagle zauważyła gałąź mocno pazurami się wspięła ale nie mogła dłużej wytrzymać spadła prosto do ognia.Ogień ugasił się a ciało Nexli leżało. Wtedy o całej sprawie dowiedziała się Nala gdy tylko se przypomniała szybko pobiegła co tam zastała ją przeraziło.
-Niee... -Powiedziała łamiącym się głosem
Nala spojrzała na niebo.
-Nexli... moja kochana Nexli
Wtedy do Nali przybiegło reszta stada król Simba aż niedowierzył ...
Wszystkich złączyła ta wielka tragedia zaledwie trzy miesiące trwała... a nawet dłużej nikt nie wiedział jak to się stało ...
Simba pewnego wieczoru wyszedł na lwią skałę i spojrzał na niebo i powiedział
-Ojcze opiekuj się moją córką
Subskrybuj:
Posty (Atom)